SWP





   Czechy


 2024-03-18 Popołudnie pełne humoru

W niedzielę 17 marca Miejscowe Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Nieborach zorganizowało spotkanie z Ewą Szczerbową znaną jako Jewka Trzynczanka. Podczas spotkania w Domu PZKO im. Pawła Oszeldy autorka opowiedziała o tym, skąd bierze inspiracje do tekstów, wspominała lata dzieciństwa, czy młodości.

– Cieszę się, że udało nam się zorganizować to spotkanie u nas w Domu PZKO. Planowaliśmy je już długo, niestety w drodze stanęła nam m.in. pandemia. Spotkanie nazwaliśmy „Jak to kiejsi bywało, czyli spotkanie z Jewką Trzynczanką”. Zgodnie z tytułem chodzi więc o sentymentalną podróż w czasie – wyjaśniła Halina Szczotka, prezes Miejscowego Koła PZKO, która prowadziła popołudnie z autorką.

W spotkaniu udział wzięła również Irena Cichá, która wydała książkę Ewy Szczerbowej.

Aniela Kupiec na początek

Zanim jednak oddano głos autorce, do tematu wprowadziła gości Teresa Richter. Mieszkająca w Nieborach uczennica polskiej szkoły w Czeskim Cieszynie wyrecytowała wiersz Anieli Kupiec pt. „Mój nejlepszy placek”. Teresa Richter jest laureatką Konkursu Gwar „Po cieszyńsku, po obu stronach Olzy”, z wierszem Anieli Kupiec wystąpiła m.in. podczas ubiegłorocznego Gorolskigo Święta.

Lata dzieciństwa

W pierwszej części Ewa Szczerbowa wspominała lata dzieciństwa, które spędziła w Piosku. Opowiadała również o szkole.

– Kiedysi był ku nauczycielóm ogrómny respekt, nauczyciel, doktór i ksióndz to były szanowane osoby na dziedzinie. Nejgorsze, co se ze szkoły pamiyncym, było to, jak mie uczyli pisać prawóm rynkóm, bo jo była lewok. Prziwiónzowali mi rynke ku stołku, jak my prugowali pisać lewóm, tak nas strasznie bili, bo my w klasie byli dwo lewajtkorze. Dóma my dostali poprawióne – wspominała Szczerbowa. W domu musiała pracować, pomagać w gospodarstwie. Nosili wodę z potoka, rąbali drewno, paśli gęsi, krowy. Im były dzieci starsze, tym otrzymywały trudniejsze zadania.

Pani Ewa wspominała też trudne czasy wojny.

Okres powojenny

Po wojnie, po objęciu władzy przez komunistów, rozbudowywano kult Stalina. W szkole uczniowie musieli się nauczyć wierszyka: Śpij spokojnie dziecino, bo sam Stalin czuwa nad snem twoim. Większa część rodzin chodziła do kościoła, a tu nagle Stalin!

Kiedy nauczyciel wyszedł z klasy, umyślnie zostawiając za sobą niedomknięte drzwi, Ewa wyszła na stopień i powiedziała: Dziecka, nie uczcie się o Stalinie, bo żaden Stalin, ale Pan Bóg z aniołami nas strzeże.

– Nauczyciel to usłyszoł, porwoł wycieraczkę z czetyny, wlecioł do klasy i wrzeszczoł: Ja ci dam ty Janosiku w spódnicy, ja ci dam Pana Boga z aniołami, zaczół mnie bić tóm czetynóm. Miyszkali my naprzeciwko szkoły, a on lecioł za mnóm aż do dómu i jeszcze tam mie bił. Potem za kare jo musiała napisać sto razy wierszyk o Stalinie, bo inaczyj by mie zamkli do wieczora w piwnicy, a jo sie strasznie boła – wspominała Ewa Szczerbowa.

Opowiadała też o swojej młodości, o tym, jak chodziła na randki, na zabawy.

Jewka z Trzyńca

Pani Ewa przypomniała okres, kiedy musiała przeprowadzić się ze wsi do miasta. Jej mąż otrzymał mieszkanie w Trzyńcu.

– Jo sie strasznie chciała stawiać, jo do bloku nie chciała iść, ale na stawiani muszóm być dwo, mój nie chcioł miyszkać na dziedzinie, tóż żech musiała iść do miasta. Ciynżko żech se zwykała. Kiela razy jo wyleciała z nożym na siyń na pietruszke do polywki, nim żech sie opamiyntała, że w mieście nie rośnie. Ukopała żech se grzóndke za blokym, sómsiadki, kiere były na tym jako jo, sie ku mie przidały, ale potym my zjiściły, że nóm tam chodzóm kraść a aji wysypujóm nóm tam śmieci i to był kóniec grzóndkóm w Trzyńcu. Po 60 rokach żech se uż aji zwykła na żywot w bloku – kontynuowała swoje wspomnienia Szczerbowa.

Muzyczny przerywnik

W przerwie zagrała kapela ludowa rodziny Pustówków z Nieborów. Wspomógł ich na akordeonie Czesław Pomykacz. – Zależy nam na tym, by u nas mogli się prezentować też utalentowani mieszkańcy Nieborów. Stąd pomysł na zaproszenie Tereski Richter i właśnie kapeli rodziny Pustówków. Zawsze można na nich liczyć, nasza publiczność miała okazję wysłuchać ich koncertów m.in. na Dniach Oszeldy. Warto podkreślić, że jest to bardzo umuzykalniona rodzina. Wokalistka Helena Pustówková uczy się w konserwatorium w Ostrawie, jej bracia wygrywają konkursy gry na skrzypcach – wyjaśniła prezes Halina Szczotka.

Druga część spotkania na temat twórczości Ewy Szczerbowej

Po koncercie kontynuowano rozmowę z autorką, pani Ewa opowiedziała o swojej twórczości. Wyjaśniła m.in., dlaczego pisze w gwarze.

– Jewka Trzyńczanka powstała dziynki Ostravaku Ostrawskimu, kiery pisoł w ostrawskim dialekcie. Tóż żech se prawiła, jak może ón, czymu bych nimógła pisać jo po naszymu – przypomniała Szczerbowa. Zwróciła się do ówczesnego redaktora naczelnego Hutnika Jiříego Wawrzacza z pytaniem, czy by nie mogła spróbować pisać opowiadania z życia. Tak to się zaczęło. Przez 17 lat pisała co tydzień do Trzynieckiego Hutnika. Napisała w tym czasie 1045 felietonów. Część z nich znalazła się w książce „Jako sie tyn żiwot zmiynio”, która powstałą za namową Ireny Cichej i Daniela Kadłubca przed trzema laty. Wydało ją bystrzyckie wydawnictwo Ducatus Teschinensis.

– Możne sie wóm bedzie zdać, że ty moje opowiadania nie sóm prawdziwe, że sie nimógły wydarzić, ale wiynkszość przigód żech sama zażiła albo mi ich kierysi powykłodoł, sóm to autentyczne wydarzynia – kontynuowała Ewa Szczerbowa.

Książka Jako sie tyn żiwot zmiynio wyszła w roku 2021. Po raz pierwszy ukazała się w nakładzie 1500 egzemplarzy, ale ponieważ szybko się sprzedała, wydawca musiał dwukrotnie zorganizować dodruk.

Na spotkaniu można było zakupić książkę z autografem autorki.


Tekst i zdjęcia: Renata Staszowska
zwrot.cz


POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.


NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ

POLECAMY TAKŻE


Fatal error: Uncaught exception 'PDOException' with message 'SQLSTATE[42000]: Syntax error or access violation: 1064 You have an error in your SQL syntax; check the manual that corresponds to your MySQL server version for the right syntax to use near 'order by element_6 DESC , element_24 DESC LIMIT 0,4' at line 9' in /pai_wiadomosci.php:175 Stack trace: #0 /pai_wiadomosci.php(175): PDOStatement->execute() #1 {main} thrown in /pai_wiadomosci.php on line 175